Kariera modelki to marzenie wielu dziewczyn, Ty
jesteś przykładem tego, że marzenia się spełniają. Jak to się stało,
że zostałaś modelką?
Mój pierwszy krok w ogromnym
świecie mody postawiłam w Mediolanie dokładnie 3 lata temu (wywiad
przeprowadzony we wrześniu 2013 - przyp. red.). Po tym jak
kilka miesięcy wcześniej podpisałam kontrakt z polska agencją, do
której dostałam sie przez casting. Wciąż pamiętam
ten dzień pierwszej prawdziwej konfrontacji z ludźmi tego biznesu. Z
mojej strony ogromna nieśmiałość, brak pewności siebie, a
jednocześnie ciekawość. Jednak podróże kształcą. Moja postawa do
życia została zmieniona o sto osiemdziesiąt stopni i teraz śmiało
mogę powiedzieć, że spełniam marzenia!
Już masz w swoim portfolio wiele profesjonalnych
sesji zdjęciowych, ale często można zobaczyć Cię także na wybiegu.
Co bardziej wolisz: pracę w studiu czy wybieg?
To pytanie wywołało ogromny
uśmiech na mojej twarzy, bo uwielbiam to co robię. Zarówno ten
dreszczyk emocji kilka sekund przed wyjściem na wybieg, jak i
oglądać w magazynach rezultaty mojej pracy.
Teraz mieszkasz w Indonezji. Skad sie wzial
pomysl na wyjazd do tego kraju?
Jakarta to wbrew pozorom
cudowne miejsce na zdobycie świetnych
zdjęć
do portfolio. To też początkowo było moim celem. Spotkałam tu
mnóstwo utalentowanych fotografów, stylistów, makijażystów,
projektantów chętnych do współpracy. A mój plan 3-miesięcznego
pobytu w stolicy Indonezji, budowania portfolio, zbierania
doświadczenia przedłużył się aż do dziś, czyli to już półtora roku w
Jakarcie.
Jak wygląda Twoje życie
codzienne w Indonezji?
Żeby dobrze zacząć dzień,
muszę najpierw zjeść porządne śniadanie! Potem jeśli jest to dzień
pracujący zazwyczaj zabieram kask i ruszam w poszukiwaniu ojeg'a
(lokalnej taksówki motorowej), by uniknąć porannych korków i
dotrzeć na miejsce pokazu czy sesji na czas. Jesli zaś mam dzień
wolny zazwyczaj zakładam maskę, okulary i maszeruje do supermarketu
po świeże produkty lub spotykam sie ze znajomymi, a kiedy nadchodzi
czas kilkugodzinnego lenistwa i regeneracji sił wtedy zostaje w
łóżku z książką i mnóstwem jedzenia.
Co najbardziej się Tobie
podoba, a co najmniej w tym wyspiarskim kraju?
Ludzie są niesamowici! Podróżując wcześniej po
świecie nigdy nie spotkałam tak pozytywnych, otwartych, ambitnych i
pracowitych ludzi jak w Indonezji! Wychodząc na ulice mnóstwo osób
wita sie ze mną ciepłym uśmiechem, a nawet zdarzają sie słowa: 'Halo
mister!' (Czyli: 'cześć' kierowane do płci męskiej) co powoduje, że
kąciki moich ust unoszą sie jeszcze bardziej! Wiem, że to dlatego,
iż jestem 'bule' (ktoś z zagranicy) tak bardzo zwracają na
mnie uwagę. Czasami jednak mam ochotę stać się niewidzialną i
przejść kilkadziesiąt metrów bez
przykuwania wzroku innych, bo niekiedy bywa to bardzo męczace.
Zazwyczaj nie narzekam, jednak te ogromne korki... Każdy kto
odwiedził Jakartę na pewno wie, co to znaczy... No i jeszcze ta
ogromna ilość spalin...
Co udało się już zobaczyć w
Indonezji?
Jestem ogromną szczęściarą, bo
moja praca często wybiega poza granice stolicy Indonezji, przez co
mogę odwiedzić inne zakątki tego kraju. Cudowne Bali, przepiękny
Makassar wraz z południowym Sulawesi, Surabaya, Bandung oraz Kawah
Putih to fantastyczne miejsca, które zobaczyłam. Jednak mam już
plany na kolejne wyprawy. Czekam tylko na odpowiedniego kompana do
przygód. Ktoś chętny?
A co
najbardziej zaskoczyło Cię w kulturze Indonezji?
Zawsze gdy jestem w innym
kraju, zapisuję sytuacje, które uznaje za ciekawostki bądź też 'dziwactwa'.
Na mojej liście indonezyjskiej znalazło sie między innymi:
- w Jakarcie kursują autobusy
o nazwie "Metro mini", które rzadko się zatrzymują. Ludzie chcąc
wsiąść do środka muszą wskoczyć, a kiedy wyjść- wyskoczyć!
- można spotkać mnóstwo kotów
bez lub z króciutkimi ogonami
- w Indonezji można zamówić
pogodę. Tak! dosłownie zamówić! Istnieją tu tzw. szamani czyli
zaklinacze deszczu. Jest to możliwe drogą smsową lub telefoniczną.
Za pewną opłatą człowiek ten sprawi, że na danej przestrzeni i o
określonej porze nie będzie żadnych opadów!
|